Możemy zabawić się w MythBusters i odpowiedzieć najpierw na pytanie czym wellbeing w kontekście środowiska pracy NIE jest.
Czym wellbeing NIE JEST?
Weźmy kilka pojęć często stawianych po znaku równości przy określeniu wellbeing czy dobrostan w pracy.
Owocowy czwartek – to jedna z mniejszych, choć wciąż bardzo popularnych interwencji wellbeingowych, wspierających kształtowanie zdrowych nawyków w pracy. Trudno jednak jednoznacznie wskazać jak wpływa na dobrostan, a w obecnej często hybrydowej wersji, stwarza dodatkowe wyzwania logistyczno-organizacyjne.
Webinar z dietetykiem – ciekawa forma, z pewnością również wspomagająca uzupełnianie wiedzy czy kształtowanie dobrych nawyków. Trudno wszystkie webinary wrzucić „do jednego worka”, ponieważ czasem zawierają bardzo ogólne informacje, czasem są dedykowane konkretnej grupie pracowników (np. pracujących na zmiany) i poświęcone konkretnym problemom (np. zdrowe lunche w 10 min.). Dedykowany webinar jest ciekawym urozmaiceniem działań wellbeingowych, ale sam w sobie nam organizacji nie poprawi.
Corporate Wellness – w rozumieniu dbania o ciało i ducha ze wsparciem pracodawcy, może to być joga na tarasie firmowym, masaże biurowe lub w obszarach produkcyjnych, fotele masujące, vouchery do SPA itp. Znów – poprawimy samopoczucie na chwilę lub na dłużej, ale w zależności od potrzeba naszej grupy docelowej skuteczność może być różna.
Psychologia pozytywna – bardzo wiele interwencji wellbeingowych bazuje na założeniach psychologii pozytywnej m.in. poczucia sensu, dobrych relacji, pozytywnych emocji. Dlatego wplecenie tych elementów w kompleksową strategię wellbeingową ma jak najbardziej sens, jeśli natomiast samymi wesołymi imprezami integracyjnymi chcemy ją zbudować to na dłuższą metę nie zadziała.
Mental health – kwestie zdrowia psychicznego coraz częściej zyskują na popularności, ponieważ z jednej strony, coraz więcej mamy tu wyzwań, z drugiej zaś pojawiają się bardzo niepokojące statystyki dotyczące zdrowia psychicznego pracowników. Jest to też obszar szczególnie ważny, ale jednak trochę „wynikowy” jeśli chodzi o strategie wellbeingowe. Najlepsze rozwiązania wspierające dobrostan psychologiczny mogą nie zadziałać, jeśli np. pracownicy wykonują zadania w niebezpiecznych warunkach lub są wynagradzani poniżej wymaga rynkowych.
Miękki HR – w większych organizacjach, gdzie mamy możliwość podzielenia zasobów zajmujących się „twardymi” i „miękkimi” obszarami, rzeczywiście raczej do tej drugiej przegródki nam trafią zagadnienia wellbeinowe to jednak znów uproszczenie, wpadamy wówczas w pułapkę utożsamiania dobrostanu z relacjami, emocjami, EB itp. zapominając często o kwestiach wynagrodzeń czy stanu środowiska pracy.
Wszystkie powyższe działania czy pojęcia to trochę działanie na objawach problemów, bez znalezienia przyczyny – diagnozy i wdrożenia całościowego leczenia.
W takim razie czym jest ten wellbeing?
Właściwe pojęcie wellbeing, dotyczy holistycznego podejścia do człowieka i stawiania go w centrum wszelkiej działalności. Wellbeing zatem to nie tylko kwestie zdrowia fizycznego, ale również obszary psychiczne i społeczne. Często definiowany jest też jako stan homeostazy pomiędzy zasobami i wyzwaniami.
W kontekście organizacji z kolei oznacza zbalansowanie oczekiwań pracowników i pracodawcy, by zapewnić synergiczne działanie dla rozwoju biznesu. Transakcyjne podejście do tej współpracy odchodzi do lamusa. Wcześniej wspomniany Richard Branson odkrył to już lata temu…
W szczegółach kwestie dobrostanu w organizacjach, choć zawsze na bazie wellbeingu osobistego, omawiamy w ramach Akademii HSE w module „Wellbeing – bezpieczeństwo w DobrymStanie” oraz podczas kursu NEBOSH Working with Wellbeing.
Jeśli więc chcesz dowiedzieć się więcej, jak holistycznie i skutecznie zadbać o pracowników, bazując na danych i sprawdzonych narzędziach – zapraszamy!
